Zdaniem Stewarta Syria może w przewidywalnej przyszłości rozpaść się na dwie lub trzy części; "nie jest to celem polityki, jaką prowadzi USA, ale staje się to coraz bardziej prawdopodobne" - powiedział szef DIA, który wraz z dyrektorem CIA Johnem Brennanem wziął w Waszyngtonie udział w konferencji na temat działań służb wywiadowczych. Rozpad grozi też Irakowi, trudno bowiem sobie wyobrazić funkcjonalny, wspólny iracki rząd centralny, do którego wejdą iraccy Kurdowie - dodał Stewart. Brennan podkreślił, że granice tych państw pozostają nienaruszone, ale przyznał, że tamtejsze rządy straciły nad nimi kontrolę. "Sądzę, że na Bliskim Wschodzie dojdzie w ciągu dekady lub dwóch do zmian, które sprawią, że (region ten) nie będzie wyglądał tak jak dawniej" - powiedział szef CIA. Zarówno Syrię jak i Irak zamieszkują sunnici, szyici i Kurdowie. Na terenach obu państw IS utworzył samozwańczy kalifat. AP przypomina, że w roku 2006 Joe Biden, wówczas senator a obecnie wiceprezydent USA, zaproponował, by rozdarty przez konflikty etniczne i religijne Irak podzielić na trzy autonomiczne strefy, przy zachowaniu rządu centralnego, jednak o bardzo ograniczonych kompetencjach. Administracja byłego prezydenta George'a W. Busha postanowiła nalegać na zachowanie integralności terytorialnej Iraku, ale konfliktów, jakie wybuchły między szyitami a sunnitami podczas interwencji w Iraku nie udało się od tego czasu rozwiązać.