- Jesteśmy oburzeni działaniami Rosji w ostatnich dwóch tygodniach - powiedział minister podczas spotkania z prezydentem Ukrainy, Wiktorem Juszczenką. Szef państwa ukraińskiego zapewnił z kolei swego rozmówcę, że Kijów nie popiera Rosji, która uznała dzień wcześniej niepodległość dwóch separatystycznych republik gruzińskich, Osetii Południowej i Abchazji. - Ta decyzja doprowadziła do wzrostu napięcia w regionie - powiedział Juszczenko cytowany na prezydenckiej stronie internetowej. Na spotkaniu ze studentami szef brytyjskiej dyplomacji podkreślał, że Rosja nie może rozpocząć nowej zimnej wojny. - Rosyjski prezydent (Dmitrij Miedwiediew) powiedział, że nie boi się nowej zimnej wojny. My jej nie chcemy. Spoczywa na nim wielka odpowiedzialność, żeby jej nie rozpocząć - mówił Miliband. Zaznaczył jednocześnie, że "izolowanie Rosji" po tym, jak Moskwa uznała niepodległość Abchazji i Osetii Płd. "byłoby niekorzystne". We wtorek Miliband zaapelował w Londynie o powołanie koalicji międzynarodowej w celu przeciwstawienia się posunięciu Rosji. Dodał wówczas, że uznanie przez Rosję niepodległości Abchazji i Osetii Płd. jest "nieuzasadnione i nie do przyjęcia", "pogorszy już i tak napiętą sytuację w regionie".