Najwyższy (czerwony) poziom zagrożenia powodziowego został ogłoszony w części Normandii, gdzie Sekwana wpływa do Kanału La Manche. Najbardziej zagrożone są okolice Rouen oraz portowego miasta Hawr. W tej okolicy niebezpieczeństwo jest zdwojone z powodu równoczesnego bardzo wysokiego poziomu wody w rzece oraz zjawiska przypływu morza. Sytuacja w Paryżu poprawia się, jednakże ta poprawa jest bardzo powolna. W ciągu ostatnich 24 godzin poziom wody w Sekwanie w centrum miasta spadł z 6,10 m do 5,85 m. Spadek ten wynosi zatem zaledwie 1 centymetr na godzinę. Niektóre ulice w szesnastej dzielnicy miasta i na jego najbliższym zachodnim przedmieściu są jeszcze pod wodą. Zalane są piwnice i najniżej położone mieszkania. Kłopoty mają również ci mieszkańcy stolicy, którzy mieszkają na statkach zacumowanych na brzegu Sekwany. Ten bardzo elitarny i pełen uroku tryb życia przerodził się teraz w koszmar, bo nabrzeża rzeki są zalane. By przedostać się na stały ląd, trzeba za każdym razem korzystać z łódek.