Spotkanie premierów Grupy Wyszehradzkiej miało się odbyć w poniedziałek i we wtorek w Jerozolimie. Jak podaje RMF FM, do Jerozolimy, na rozmowy w cztery oczy z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, udali się premierzy Czech, Węgier i Słowacji. Ponadto - według informacji PAP - szefowie rządów V4 zdecydowali, że szczyt odbędzie się po wyborach parlamentarnych w Izraelu. MSZ Izraela potwierdza Zaplanowany na poniedziałek i wtorek szczyt V4 w Jerozolimie nie odbędzie się - potwierdził rzecznik MSZ Izraela Emmanuel Nahshon. "Nie będzie pełnego spotkania V4" - napisał rzecznik w wiadomości SMS, cytowanej przez agencję Reutera. "Przyjeżdża trzech premierów, którzy spotkają się z premierem (Izraela)" - dodał. Reuters informuje, powołując się na CTK, że szczyt V4 może zostać przesunięty na drugą połowę roku. Najpierw była decyzja Morawieckiego Wcześniej premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w związku z wypowiedziami p.o. szefa izraelskiej dyplomacji Polska odwołuje swój udział w szczycie V4. - Podjąłem taką decyzję, ponieważ te sformułowania, które padły z ust powołanego na ministra spraw zagranicznych pana Katza, są absolutnie niedopuszczalne. Są niedopuszczalne nie tylko w dyplomacji, ale dla mnie one są niedopuszczalne absolutnie w sferze publicznej - powiedział premier. - Polska jako państwo było największą ofiarą II wojny światowej, a nasz naród obok żydowskiego cierpiał ogromnie - podkreślił Morawiecki. - Dla nas ta część historii jest fundamentalna i dlatego absolutnie na takie rasistowskie sformułowania nie będziemy pozwalać - dodał. Co powiedział Israel Katz? Pełniący obowiązki szefa izraelskiego MSZ Israel Katz napisał w niedzielę na Twitterze: "Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i - tak jak powiedział Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, 'Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki'. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych". W poniedziałek podtrzymał swoje stanowisko. "Prawdy historycznej nie można zmienić. Wielu Polaków kolaborowało z nazistami i brało udział w zagładzie Żydów podczas Holokaustu" - powiedział Katz w izraelskim radiu wojskowym. "Antysemityzm był wrodzony u Polaków przed Holokaustem, podczas, i po nim też" - dodał.