Rozmowy z unijnymi przywódcami będzie prowadził Donald Tusk. Godzinna narada i przerwa Zaledwie godzinę trwała narada przywódców 28 krajów po rozpoczęciu szczytu i wtedy ogłoszono przerwę. "Jest klincz w rozmowach" - powiedział jeden z unijnych dyplomatów. Przerwa w obradach to czas na sondowanie nowych kandydatur. Wygląda na to, że ustalenia przywódców Niemiec, Francji, Holandii i Hiszpanii zostały odrzucone. Chodzi o kandydaturę Fransa Timmermansa z grupy socjalistów na przewodniczącego Komisji Europejskiej. Przeciwko niemu zaprotestowała Grupa Wyszehradzka. Zbuntowali się też chadecy, którzy uważali, że skoro centroprawica wygrała wybory, to ona powinna obsadzić stanowisko szefa Komisji Europejskiej. "Szczyt unijny został zawieszony przez przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Zorganizuje on teraz spotkania dwustronne z przywódcami. Szczyt zostanie wznowiony po ich zakończeniu" - napisał na Twitterze Preben Aamann, rzecznik Tuska. V4 oczekuje kompromisowego kandydata Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł dyplomatycznych, premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej: Polski, Węgier, Czech i Słowacji w rozmowie z Donaldem Tuskiem, w przerwie posiedzenia RE w Brukseli, podtrzymali swój sprzeciw wobec ewentualnej kandydatury socjalisty Fransa Timmermansa na szefa KE. Jak dodało nieoficjalnie źródło PAP, szefowie rządów państw V4 zwrócili się do Tuska o przedstawienie "kompromisowego kandydata". Premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej mieli także przedstawić Tuskowi kilka nazwisk, które zostałyby przez V4 zaakceptowane na stanowisku szefa Komisji Europejskiej. Za kim opowie się Bułgaria? Jak podają media, premier Bułgarii Bojko Borysow z kolei przekazał Fransowi Timmermansowi, że rysuje się kompromis ws. podziału unijnych stanowisk sugerując, że to Holendrowi przypadnie kierowanie Komisją Europejską. Wedle słów Borysowa z filmiku zamieszczonego na jego Facebooku, kandydatowi Europejskiej Partii Ludowej Manfredowi Weberowi miałoby przypaść kierowanie Parlamentem Europejskim. Polskie źródła rządowe wymieniały wcześniej Bułgarię jako kraj przeciwstawiający się wraz z Grupą Wyszehradzką kandydaturze Timmermansa na szefa KE.