Jedno ze źródeł dyplomatycznych powiedziało, że propozycja może pojawić się podczas kolacji. "Trwają prace nad nową propozycją, jednak nie wiadomo, kiedy się pojawi" - oświadczyło inne źródło. Po południu miało optymistyczny komentarz wydał premier Włoch Giuseppe Conte. "Utknęliśmy w martwym punkcie, okazuje się, że jest to bardzo skomplikowane, bardziej skomplikowane niż oczekiwano" - powiedział Conte w krótkiej wiadomości wideo na swojej stronie na Facebooku. Dodał - jak relacjonuje Politico - że łączna wielkość pakietu naprawczego w wysokości 750 miliardów euro zaproponowanego przez Komisję Europejską "wciąż jest przedmiotem dyskusji", a stosunek grantów do pożyczek jest atakowany przez "niektóre kraje, tak naprawdę niewiele, kilka", które kwestionują wysokość wsparcia. Trwające w piątek niemal do północy dyskusje nie zniwelowały różnicy między państwami członkowskimi w sprawie wieloletniego budżetu oraz planu odbudowy. Również w sobotę rozmowy nie posunęły się do przodu, pomimo nowej propozycji Michela. Stawką spotkania jest ogromna suma 750 mld euro na fundusz odbudowy po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa oraz 1,074 bln euro budżetu UE na lata 2021-2027. Tzw. grupa oszczędnych, w skład której wchodzą Austria, Holandia, Dania i Szwecja, chciałaby pomniejszenia tego funduszu i zmiany proporcji, by więcej pieniędzy było przekazywane jako kredyty. Holandia chce mieć też prawo weta przy wydawaniu środków jeśli krajowe plany refom zwane planami odbudowy i odporności nie byłyby wystarczająco ambitne. W sobotę po południu i wczesnym wieczorem trwają konsultacje przywódców w mniejszych grupach. Z Brukseli Łukasz Osiński