Salzburski szczyt potrwa dwa dni. Jego tematem przewodnim jest przyszłość Europy Środkowej po rozszerzeniu Unii Europejskiej. Ceremonia powitania uczestników szczytu odbyła się na placu przed salzburską katedrą w asyście wojskowej kompanii reprezentacyjnej. Orkiestra wojskowa odegrała hymn Unii Europejskiej "Odę do radości" i hymn austriacki. Gospodarz spotkania, prezydent Austrii Thomas Klestil, zaprosił do Salzburga, poza Aleksandrem Kwaśniewskim, prezydentów Albanii, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Macedonii, Mołdawii, Niemiec, Rumunii, Serbii i Czarnogóry, Słowacji, Słowenii, Ukrainy, Węgier i Włoch. Większości z nich, w tym polskiemu prezydentowi, w Salzburgu towarzyszą małżonki. Poza obradami plenarnymi szczyt będzie okazją do licznych spotkań dwustronnych. Prezydent Kwaśniewski planuje sześć takich spotkań: z prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą, Bułgarii - Georgi Pyrwanowem, Macedonii - Borisem Trajkovskim, Albanii - Alfredem Moisiu, Chorwacji - Stipe Mesiciem oraz Bośni i Hercegowiny - Borislavem Paravacem. Tematy dyskusji na sesjach plenarnych podzielono na trzy grupy zagadnień: przyszła rola Europy w światowej polityce w świetle obecnych wydarzeń międzynarodowych, perspektywy rozwoju regionów po rozszerzeniu UE oraz wspieranie przez obecnych i przyszłych członków UE europejskich aspiracji krajów południowo-wschodniej Europy. Wspólnie z przedstawicielami 20 czołowych europejskich przedsiębiorstw prezydenci będą też zastanawiać się nad możliwościami wspierania wzrostu gospodarczego i integracji w Europie po poszerzeniu Unii. Z inicjatywą organizowania szczytów prezydentów Europy Środkowej wystąpił w 1993 roku ówczesny prezydent Czech Vaclav Havel. Pierwszy szczyt odbył się rok później w Czechach z udziałem siedmiu prezydentów, w tym Lecha Wałęsy.