Szczyt NATO w Madrycie. Joe Biden pomylił braci Kliczko
Bracia Kliczko byli razem na szczycie NATO w Madrycie i wszyscy chcieli się z nimi spotkać. Wołodymyr Kliczko ujawnił dziennikowi "Bild", że prezydent USA Joe Biden pomylił go z Witalijem. - Często byłem mylony z merem Kijowa. Ciągle musiałem podkreślać, że to nie ja - przyznał Wołodymyr Kliczko.
- Tak właśnie było z Joe Bidenem. Myślał, że to ja jestem Witalij - powiedział młodszy z braci. Biden poświęcił dużo czasu obu słynnym ukraińskim braciom, mówił o swoich wnukach, które są fanami sławnych bokserów - informuje niemiecki tabloid.
Wielu przywódców krajów NATO żartowało: "Czy rozmawiam z prawdziwym Kliczką?", nawiązując do rozmów wideo, jakie kilku europejskich polityków odbyło ostatnio z fałszywym merem Kijowa.
- To bardzo ważne, aby spotkać się osobiście z najważniejszymi głowami państw i rządów na świecie. Odczuliśmy duże wsparcie dla Ukrainy, a teraz mamy nadzieję, że sprawy potoczą się jeszcze szybciej, jeśli chodzi o dostawy broni. Sytuacja, zwłaszcza na wschodzie, jest bardzo napięta i potrzebujemy tam więcej zachodniej broni - powiedział z kolei "Bildowi" Witalij Kliczko.
Przywódcy krajów NATO dyskutowali w Madrycie m.in. rosyjskiej agresji na Ukrainę i trwałości zobowiązań wynikających z Paktu Północnoatlantyckiego.
W czasie szczytu NATO przyjęto deklarację, sytuująca Rosję jako zagrożenie dla bezpieczeństwa. Dotychczas NATO w swych dokumentach postrzegało Rosję jako partnera.
- Podjęliśmy decyzję o fundamentalnej zmianie w naszym odstraszaniu i obronie. Zgodziliśmy się, by zaprosić Finlandię i Szwecję, by wstąpiły do naszego Sojuszu. I porozumieliśmy się w sprawie długoterminowego wsparcia dla Ukrainy. Zaaprobowaliśmy nową koncepcję strategiczną NATO. Zgodziliśmy się zwiększyć wysiłki w walce ze zmianami klimatycznymi. Podjęliśmy decyzję o zwiększeniu inwestycji w NATO i zwiększeniu wspólnego budżetu - wyliczał w czwartek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.