Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko potwierdził, że jego kraj pragnie "integracji z UE i NATO". Prezydent USA George W. Bush podkreślił, że NATO jest kamieniem węgielnym stosunków transatlantyckich. Polski minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld przekazał szefowi niemieckiej dyplomacji Joschce Fischerowi raport Warszawskiej Grupy Refleksyjnej o tym, jak należałoby zmienić stosunki między NATO i UE. We wspólnej deklaracji przywódcy podkreślili, że szkolenie irackich sił bezpieczeństwa przybliża dzień, w którym Irakijczycy "przejmą pełną odpowiedzialność za stabilność swojego kraju i bezpieczeństwo swoich obywateli". - Celem Ukrainy jest wejście do struktur europejskich - powiedział na konferencji prasowej Juszczenko po spotkaniu z 26 przywódcami państw NATO. - Ludzie, którzy wyszli na ulicę w Kijowie, życzyli sobie, żeby Ukraina była w pełni zintegrowana w Europie, a nie jedynie sąsiadem Europy - dodał Juszczenko. Juszczenko potwierdził, że Ukraina planuje wycofanie wojsk z Iraku. - Podtrzymuję stanowisko w sprawie wycofania wojsk z Iraku. Nastąpi to po konsultacjach z naszymi partnerami - zapewnił, nie wykluczając, że żołnierze ukraińscy będą jednak uczestniczyć w misjach techniczno-szkoleniowych w Iraku. - NATO prowadzi politykę otwartych drzwi - powiedział na tej samej konferencji prasowej Jaap de Hoop Scheffer. - Musimy zobaczyć, jak NATO może pomóc Ukrainie iść w kierunku, który obrała - dodał. O potrzebie wsparcia starań Ukrainy mówił podczas spotkania z Juszczenką m.in. prezydent Aleksander Kwaśniewski. Przywódcy państw NATO potwierdzili, że podejście "otwartych drzwi" Sojuszu dla Ukrainy jest nadal aktualne - poinformował minister Adam Daniel Rotfeld, podsumowując spotkanie NATO-Ukraina. - Jest oczekiwanie na to, że Ukraina włączy się do struktur euroatlantyckich, czyli wcześniej czy później wstąpi do UE i NATO - powiedział Rotfeld. Jak dodał, taką nadzieję wyraził też Aleksander Kwaśniewski. Szef MSZ przyznał, że negatywne wrażenie zrobiło na nim to, że kilku najważniejszych przywódców, m.in. Francji, Niemiec, Hiszpanii i Belgii nie zabrało głosu na spotkaniu NATO-Ukraina. - To milczenie ma swoją wymowę - powiedział Rotfeld. Na sugestię dziennikarzy, że Niemcy i Francuzi nie zabrali głosu na spotkaniu z Juszczenką, bo być może nie chcieli drażnić Rosji, Rotfeld odparł jedynie: - może. Ale nie chciałbym tego komentować. Prezydent Francji Jacques Chirac opowiedział się za szerszym dialogiem pomiędzy USA i Europą, aby lepiej uwzględniać zmiany zachodzące na kontynencie europejskim. Poparł kanclerza Gerharda Schroedera, który niedawno na międzynarodowej konferencji w Monachium skrytykował Sojusz za brak politycznych dyskusji na ważne tematy i domagał się jego reformy. - Europa i USA są prawdziwymi partnerami. Musimy więc prowadzić dialog i bardziej słuchać się nawzajem. Musimy także, jak to podkreślił kanclerz Niemiec, brać pod uwagę zmiany, które zaszły na kontynencie europejskim - podkreślił francuski prezydent. Minister Rotfeld przypomniał, że wiosną ubiegłego roku, jeszcze przed szczytem NATO w Stambule, nad przyszłością Sojuszu dyskutowała Warszawska Grupa Refleksyjna z udziałem analityków i badaczy problematyki bezpieczeństwa międzynarodowego, m.in. z Francji, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Z Polski w pracach Grupy uczestniczyli m.in. Bronisław Geremek i Janusz Onyszkiewicz. Analitycy ci przedstawili raport, jak należy zmienić stosunki między Sojuszem a UE, które powinny ze sobą współpracować. - Wystąpienie Schroedera, wygłoszone blisko rok po przyjęciu raportu Grupy Refleksyjnej, w moim rozumieniu zmierza w tym samym kierunku. Jeśli tak, jesteśmy gotowi kontynuować prace Warszawskiej Grupy Refleksyjnej, po to by wnieść swój wkład w dostosowanie Sojuszu do nowych potrzeb - powiedział Rotfeld. Szczyt w Brukseli pokazuje, że NATO nadal odgrywa wyjątkową rolę w kwestii światowego bezpieczeństwa - wskazał sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer w odpowiedzi na zarzuty Schroedera z Monachium. - Sojusz transatlantycki, pokrywający wszystkie strategiczne punkty w świecie, stając wobec wielu wyzwań w kwestii bezpieczeństwa, pokazuje, że NATO nadal odgrywa swoją wyjątkową rolę, jako główne forum pozwalające Ameryce Północnej oraz Europie na przywrócenie równowagi, ukształtowanie wspólnych poglądów w sprawach bezpieczeństwa i wydajne wspólne reagowanie - mówił Scheffer. Dodał, że choć Sojusz stara się mieć najbardziej wydajne siły, zdolne dotrzeć do wielu miejsc, trzeba udowodnić, że jego przywódcy są w stanie równie skutecznie prowadzić dyskusje i podejmować decyzje. Przeczytaj także: Bush zaszczyci NATO