"Zgodziliśmy się dzisiaj zaprosić rząd w Skopje do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych" - oświadczył szef NATO. Zapewnił, że Sojusz Północnoatlantycki jest i pozostanie otwarty. Zaznaczył, że NATO z zadowoleniem przyjęło zawarcie porozumienia między Macedonią a Grecją w kwestii nazwy państwa. "To, co stało się z Krymem, nie może zdarzyć się w kraju NATO" Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku NATO dało jasny sygnał, że to, co stało się z tym regionem, nie może zdarzyć się w jakimkolwiek państwie członkowskim Sojuszu - oświadczył w środę na konferencji prasowej w Brukseli szef NATO Jens Stoltenberg. Zaznaczył, że aneksja Krymu była jednym z głównych powodów, dla których NATO rozpoczęło operację największego wzmocnienia sił militarnych i zintegrowanej obrony od czasów zimnej wojny. "To jeden z głównych powodów, dla których zwiększyliśmy naszą obecność wojskową w państwach bałtyckich, Polsce i regionie Morza Czarnego, żeby wysłać bardzo czytelny sygnał, iż cokolwiek podobnego do tego, co stało się na Krymie, nie może zdarzyć się w żadnym kraju NATO" - powiedział Stoltenberg. Podkreślił, że NATO będzie nadal wspierać Ukrainę, "politycznie i praktycznie". Jak dodał, w czwartek będzie rozmawiał o tych sprawach z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.