Szczerski wskazał, że do spotkania prezydentów USA i Polski doszło na marginesie szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego a rozmowa dotyczyła "współpracy polsko-amerykańskiej na forum NATO, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa wschodniej flanki i przyszłości wspólnych projektów polsko-amerykańskich w zakresie bezpieczeństwa militarnego i ekonomicznego". Jak dodał, "spotkanie z prezydentem Bidenem odbyło się na prośbę strony amerykańskiej". Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch powiedział, że podczas szczytu NATO w Brukseli prezydent Duda odbył kilkuminutową rozmowę z prezydentem Stanów Zjednoczonych.Wcześniej prezydent Duda rozmawiał też z premierem wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem i prezydentem Francji Emmenuelem Macronem. Kryzys relacji? Szczerski podkreślił w poniedziałek w rozmowie z Polskim Radiem program 1, że "nie ma dzisiaj żadnego kryzysu w relacjach polsko-amerykańskich". - Polska jest nadal ważnym sojusznikiem USA w ramach NATO, a USA są ważnym sojusznikiem Polski w ramach NATO. Projekty wojskowe, dotyczące bezpieczeństwa, projekty infrastrukturalne, ekonomiczne polsko-amerykańskie normalnie się rozwijają. Mamy wyłącznie element różnej oceny - naszej krytycznej oceny - decyzji dotyczących projektu Nord Stream 2" - oświadczył szef Biura polityki Międzynarodowej. Prezydent usatysfakcjonowany Wchodząc na szczyt NATO, prezydent Duda podkreślił swoją satysfakcję z projektu deklaracji końcowej szczytu. - Zawiera on kilka bardzo ważnych dla Polski stwierdzeń. Mam nadzieje, że zostanie zaakceptowany przez przywódców państw i rządów w takiej postaci, w jakiej został wynegocjowany - powiedział prezydent.Dodał, że oczekuje, "że rzecz jasna będziemy wzmacniać bezpieczeństwo na wschodniej flance", przy zachowaniu zasady NATO 360 stopni - utrzymywania gotowości Sojuszu do działań na wszystkich kierunkach i odpowiedzi na różnego typu wyzwania.