- Nowa faza negocjacji może rozpocząć się około kwietnia - powiedział Talat. - Mamy wszelkie powody, by oczekiwać rozwiązania do końca tego roku. Wybrany w niedzielę na prezydenta Cypru Christofias obiecał wznowienie wysiłków na rzecz zjednoczenia wyspy podzielonej od 1974 roku na dwa organizmy państwowe. Podział na uznawane na arenie międzynarodowej państwo Greków cypryjskich i samozwańczą Republikę Turecką Cypru Północnego jest przeszkodą w negocjacjach akcesyjnych Turcji z Unią Europejską. W poniedziałek Christofias poinformował, że kontaktował się już z ONZ w sprawie spotkania z przywódcą Turków cypryjskich, by rozmawiać z nim o zjednoczeniu Cypru. Talat powiedział, że na Cypr w kwietniu ma przybyć oenzetowski zespół ekspertów, by ocenić, na ile obie strony gotowe są prowadzić negocjacje. - Czasu jest mało - powiedział. - W ciągu kilku kolejnych lat musimy wykorzystać tę szansę, ponieważ może być to ostatnia szansa. Naprawdę tak uważam. Zdaniem Talata rozwiązanie problemu zależy od gotowości greckich Cypryjczyków do podzielenia się władzą z Turkami z północy na zasadzie równości. - Musimy pokazać nasze prawdziwe intencje - powiedział. - Polityczna równość jest dla nas głównym priorytetem. Dodał, że oenzetowski plan z 2004 roku utworzenia na Cyprze luźnej federacji, zaaprobowany przez Turków, ale odrzucony w referendum w greckiej części Cypru, był ostatnią propozycją zniesienia podziału wyspy, nad jaką dyskutowano. Według niego negocjacje należy rozpocząć od miejsca, w którym je przerwano. Christofias natomiast powiedział w poniedziałek, że plany z 2004 roku to już historia. Talat oświadczył również, że Turcy cypryjscy z latami przyzwyczaili się do swojego statusu i mogą nie udzielić szerokiego poparcia dla nowego rozwiązania. Christofias, dotychczasowy przewodniczący parlamentu, zostanie szóstym prezydentem byłej brytyjskiej kolonii na Morzu Śródziemnym, niepodległej od 1960 r. Republika Cypryjska (grecka) jest jedyną jednostką uznawaną na arenie międzynarodowej jako reprezentacja całej wyspy. Podział nastąpił w 1974 roku, kiedy Turcja dokonała inwazji, by uniemożliwić połączenie Cypru z Grecją. Turecki Cypr nie ma żadnego udziału w korzyściach płynących z akcesji bogatszej greckiej Republiki Cypru do UE. W uznawanej tylko przez Ankarę Republice Cypru Północnego stacjonuje ok. 30 tys. tureckich żołnierzy.