Czeczeński komendant polowy Szamil Basajew był od dwóch lat ścigany przez rosyjski oddział Interpolu. Poszukiwano go m.in. za akcję w Budionowsku. 14 czerwca 1995 roku oddział Basajewa zajął tam szpital i wziął zakładników. W wyniku nieudolnej akcji Rosjan klikudziesięciu cywilów zginęło, a sam Basajew wraz z oddziałem wyszedł z oblężenia. Rosjanie oskarżyli go również o zorganizowanie zamachów w Moskwie w 1999 roku, w których zginęło ponad 300 osób. Śmierć Basajewa byłaby kolejną dotkliwą stratą dla czeczeńskich partyzantów. Przypomnijmy: kilka dni temu wyszło na jaw, że został otruty inny ze znanych komendantów, Jordańczyk Chattab. Z kolei słynny czeczeński dowódca Salman Radujew odsiaduje w rosyjskim więzieniu wyrok dożywocia. Jakie dowody śmierci Szamila Basajewa przytacza Anatolij Kwasznin - posłuchaj w relacji rosyjskiego korespondenta RMF Andrzeja Zauchy: