Cavusoglu ma przemawiać 29 maja w Solingen na zachodzie Niemiec, by uczcić pamięć pięciu kobiet i dziewczynek z tureckiej rodziny Genc, które zginęły w pożarze wznieconym w 1993 roku przez zwolenników niemieckiej skrajnej prawicy. Rzecznik władz miasta potwierdził, że o planowanym wystąpieniu szefa tureckiej dyplomacji wiadomo od kilku dni oraz że wystąpienie to zostało już potwierdzone. Jak dodał, miasto poprosi tureckiego polityka o przekazanie tekstu swojego przemówienia do przetłumaczenia. Wyraził przekonanie, że "rząd turecki żywi wielki szacunek dla rodziny Genc i to uwzględni". "SZ" zauważa, że swoją przemowę w Niemczech, gdzie mieszka ok. 3 mln osób pochodzenia tureckiego, Cavusoglu wygłosi w trakcie kampanii przed przedterminowymi wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi w Turcji. Przyspieszone wybory w Turcji W ubiegłym tygodniu turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że wybory te, pierwotnie zaplanowane na listopad 2019 roku, odbędą się już 24 czerwca. Będą one miały kluczowe znaczenie, ponieważ to po nich wejdzie w życie większość zmian wzmacniających kompetencje szefa państwa, uchwalonych w zeszłorocznym referendum. Szef MSZ Niemiec Heiko Maas w niedzielę zapowiedział, że rząd nie zgodzi się na jakiekolwiek wystąpienia wyborcze tureckich polityków w Niemczech, jednak planowanego wystąpienia Cavusoglu nie włączył do tej kategorii. "(W Solingen) upamiętnione zostaną ofiary tamtego strasznego ataku" - podkreślił. Tragedia w Solingen wpisała się w szereg wielu aktów przemocy skierowanych przeciwko obcokrajowcom, do których doszło na początku lat 90. po zjednoczeniu Niemiec. Czterech Niemców, uznanych w procesie poszlakowym za winnych podpalenia, sąd w Duesseldorfie skazał na kary więzienia. Wszyscy odbyli już kary.