Sytuacja wokół Ukrainy. Atak Rosji "z bardzo krótkim wyprzedzeniem"?
Atak na Ukrainę "z bardzo krótkim wyprzedzeniem" - zdaniem sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena temu służy koncentracja rosyjskich wojsk przy granicy ukraińskiej. - Da to Władimirowi Putinowi możliwość podjęcia dalszych agresywnych działań przeciwko Ukrainie - oświadczył sekretarz stanu USA w środę w Kijowie.
- Wiemy, że są gotowe plany dalszego zwiększenia tych (rosyjskich) sił z bardzo krótkim wyprzedzeniem i to daje prezydentowi Putinowi możliwość, również z bardzo krótkim wyprzedzeniem, podjęcia dalszych agresywnych działań przeciwko Ukrainie - mówił Blinken podczas spotkania z pracownikami ambasady USA w Kijowie.
Jego wypowiedź przytacza agencja Reutera.
Sekretarz stanu USA wyraził nadzieję, że podczas piątkowego spotkania z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem w Genewie strona rosyjska pozostanie na "dyplomatycznej i pokojowej ścieżce".
Blinken dodał, że prezydent USA Joe Biden polecił mu udać się do Kijowa, by potwierdzić amerykańskie zaangażowanie na rzecz Ukrainy.
Szef amerykańskiej dyplomacji przybył na Ukrainę w środę rano. W ramach wizyty w Kijowie spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i szefem MSZ Dmytrem Kułebą, z którymi będzie rozmawiał o rosyjskim zagrożeniu.
W czwartek Blinken poleci do Berlina, gdzie spotka się ze swoimi odpowiednikami z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, by dyskutować o możliwej reakcji na wszelkie rosyjskie działania militarne przeciwko Ukrainie. W piątek w Genewie Blinken będzie rozmawiał z szefem dyplomacji Rosji Ławrowem.