Jestem "nadzwyczaj zaniepokojony sytuacją humanitarną i stratami w ludziach w Gazie" - oświadczył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii na swym koncie na Twitterze, zapowiadając, że jeszcze w sobotę będzie rozmawiał o tym przez telefon z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.Agencja AFP zwraca uwagę, że wypowiedź Hague'a to zwrot w dyskursie brytyjskiej dyplomacji, która do tej pory wyłącznie wyrażała swe bezwarunkowe poparcie dla Izraela. W środę, nazajutrz po rozpoczęciu nalotów izraelskiego lotnictwa na Strefę Gazy, premier W. Brytanii David Cameron "zdecydowanie potępił szokujące ataki Hamasu na izraelskich cywilów", podkreślając "prawo Izraela do samoobrony". Podczas pięciodniowej ofensywy izraelskie siły powietrzne dokonały kilkuset ataków, w których śmierć poniosło 127 osób, a 940 zostało rannych; są to głównie cywile. W tym samym czasie ze Strefy Gazy w kierunku Izraela zostało wystrzelonych ponad 500 pocisków rakietowych. Wskutek tych ostrzałów nikt nie zginął, ale około 10 osób zostało rannych - podsumowuje AFP.