Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest wybuchowa, przemoc zastępuje dialog, (nad regionem) wisi widmo wojny (...). Chcemy bezpieczeństwa Izraela, ale jego bezpieczeństwo nie może usprawiedliwiać takiego poziomu przemocy" - powiedział Le Drian francuskim deputowanym. Dodał, że między USA a Francją pojawiły się "różnice zdań" w sprawie polityki Waszyngtonu wobec Iranu oraz przeniesienia amerykańskiej ambasady do Jerozolimy. "Nie zgadzamy się (z USA) również co do metod, ponieważ w obydwu przypadkach Stany Zjednoczone zdecydowały się działać jednostronnie" - podkreślił Le Drian. Stany Zjednoczone przeniosły w poniedziałek oficjalnie swoją ambasadę w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy; podczas protestów przeciw tej decyzji 58 Palestyńczyków zginęło tego dnia w starciach z izraelskimi żołnierzami w Strefie Gazy na granicy z Izraelem. Prezydent USA Donald Trump ogłosił 6 grudnia 2017 roku, że USA uznają Jerozolimę za stolicę państwa żydowskiego. 8 maja Trump zdecydował, że wycofuje USA z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem. Czytaj także: Kto odpowiada za masakrę w Strefie Gazy?