"Times" przypomina, że system punktowy obowiązywał pod rządami Partii Pracy w stosunku do imigrantów spoza Unii Europejskiej, a Theresa May, jako konserwatywna minister spraw wewnętrznych, rozmontowała go, wprowadzając pułapy liczbowe. Dziennik "The Daily Telegraph" przytacza słowa premier May, że nie ma jednego złotego środka na ograniczenie imigracji, ale spełni oczekiwania wyborców i doprowadzi do jej spadku. "Telegraph" wyłowił jednak z jej wypowiedzi, że nie odcięła się jednoznacznie od możliwości zachowania preferencji w stosunku do obywateli Unii Europejskiej. "Guardian" podkreśla, że Theresa May, która przed referendum nie popierała Brexitu, nie czuje się teraz związana obietnicami jakie składali jego zwolennicy, nie tylko w sprawie imigracji. "Guardian" zauważa, że premier nie przyjęła wysuwanej przed referendum sugestii, że odprowadzaną obecnie do kasy unijnej składkę można by przekazać społecznej służbie zdrowia.