Założyciel i dyrektor Obserwatorium Rami Abdel Rahman wyjaśnił, że "syryjska obrona przeciwlotnicza nie była w stanie przechwycić tych rakiet". Atak z powietrza nastąpił o godz. 01:00 czasu lokalnego (godz. 23:00 w Polsce). Nalotom nie towarzyszyły silne eksplozje - dodał. Brak informacji o ofiarach czy stratach materialnych. Tereny wokół lotniska w Damaszku są częstym celem lotnictwa izraelskiego ze względu na dyslokację na tym obszarze szyickich bojówek Hzebollahu uważanych przez Izrael za wrogie. Są one wspierane logistycznie przez Iran. Syryjskie media w ostatnim okresie informowały kilka razy o atakach z powierza. Przed tygodniem podały, że bombowiec należący do dowodzonej przez Amerykanów koalicji walczącej z Państwem Islamskim zbombardował pozycje syryjskiej armii rządowej w południowo-wschodniej Syrii, przy granicy z Irakiem. Wiadomość ta została następnie zdementowana przez Pentagon. Ministerstwo obrony USA podało, że ani lotnictwo amerykańskie, ani samoloty któregokolwiek z państw koalicji nie dokonywały bombardowań w pobliżu 60-tys. miasta Abu Kamal przy trakcie łączącym Aleppo w Syrii z Bagdadem, wbrew temu, co twierdziła syryjska telewizja. Dotychczasowe zmasowane ataki lotnictwa amerykańskiego były związane z wykorzystaniem przez Syrię broni chemicznej wobec ludności cywilnej. 14 kwietnia siły USA, Wielkiej Brytanii i Francji dokonały ostrzału rakietowego celَów w Syrii w odpowiedzi na użycie tydzień przed tym broni chemicznej we Wschodniej Gucie k. Damaszku przez syryjskie siły rządowe. Na terytorium Syrii sporadycznie dochodzi też do ataków lotnictwa Izraela. Izraelskie ataki na cele w Syrii stały się częstsze od maja b.r. w rezultacie bezprecedensowego wzrostu napięcia między Izraelem i Iranem. Teheran zapowiedział wówczas odwet za izraelskie ataki, podczas których poniosło śmierć kilkunastu irańskich wojskowych lub członków prorządowych milicji. 8 maja według syryjskich mediów rządowych Izrael miał dokonać ataku rakietowego na cele wojskowe w pobliżu Damaszku. Dwie z rakiet miały zostać zestrzelone. Celem ataku był skład broni oraz wyrzutnie rakietowe w rejonie Kisweh, na południe od Damaszku, należące do irańskich Strażników Rewolucji lub do proirańskiej milicji szyickiej.Zginęło 9 irańskich wojskowych. Strażnicy Rewolucji biorą udział w walkach w Syrii wspierając wojska rządowe. Izrael jest zaniepokojony działaniami syryjskiej armii i aktywnością Hezbollahu w muhafazie Dera w pobliżu okupowanych przez ten kraj Wzgórz Golan.