Sabra dodał, że jest to "dobicie, które zdusiło wszystkie nadzieje na pokojowe rozwiązanie konfliktu w Syrii". Rządzący krajem zaprzeczają użyciu broni chemicznej wobec rebeliantów. W Syrii przebywają eksperci ONZ, którzy mieli zbadać czy w przeszłości użyto tam broni chemicznej. Doniesienia z ostatnich kilku miesięcy mówiły o zastosowaniu przeciw rebeliantom sarinu. Tymczasem w Nowym Jorku zwołano w trybie pilnym nieformalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dotyczy ono właśnie doniesień o użyciu broni chemicznej w Syrii. Konsultacje Rady Bezpieczeństwa odbywają się na wniosek kilku jej członków, między innymi Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. ONZ ocenia, że syryjski konflikt kosztował życie ponad 100 tysięcy osób.