W czwartkowych walkach zginęło co najmniej 66 cywili, 43 żołnierzy, pięciu rebeliantów oraz pięć osób, których tożsamości nie udało się ustalić - podaje Obserwatorium. W regionie Hims i Darze czwartek okazał się szczególnie tragiczny; ofiary zginęły głównie na skutek intensywnych bombardowań prowadzonych tam od rana: zabito 38 cywili, w tym dwoje dzieci i jednego powstańca. 17 cywili zginęło w Dumie w pobliżu Damaszku, trzech w prowincji Aleppo, pięciu w Dajr Az-Zaur, w prowincjach Hama i Idlib zabito jednego cywila, kobietę i małą dziewczynkę. Za cywilów Obserwatorium uważa uzbrojone osoby, które walczą z siłami reżimowymi, lecz nie należały wcześniej do syryjskiej armii.