- Ja, Abdo Hussameddin, wiceminister ds. ropy naftowej i bogactw naturalnych w Syrii, ogłaszam moją dymisję i odejście od reżimu oraz rezygnację z członkostwa w partii BAAS. Przyłączam się do rewolucji narodowej, która odrzuca niesprawiedliwość i brutalną kampanię tego reżimu - oświadczył Husameddin. Były wiceminister powiedział też, że służył rządowi Syrii od 33 lat, ale nie chce "zakończyć życia w służbie kryminalnego reżimu". Jest on, jak dotychczas, najwyższej rangi funkcjonariuszem cywilnym, który odszedł od Asada od czasu rozpoczęcia antyrządowych demonstracji rok temu. Obserwatorzy sytuacji w Syrii nie wykluczają, że w jego ślady mogą pójść inni funkcjonariusze władz reżimowych. W swym oświadczeniu Hussameddin skrytykował Rosję i Chiny oskarżając rządy tych krajów o to, że "nie są przyjaciółmi narodu syryjskiego, ale partnerami zabójców". Rosja i Chiny sprzeciwiają się zastosowaniu sankcji wobec reżimu Asada. Zablokowały w ONZ projekty dwóch rezolucji potępiających represje wobec opozycji i krwawe tłumienie powstania przez władze. Według przedstawiciela opozycji, który nagrał oświadczenie Hussamedina, działacze opozycji pomogli zorganizować jego ucieczkę. Miejsce pobytu Hussamedina utrzymywane jest w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa.