Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że wojska prezydenta Baszara el-Asada otoczyły dzielnicę Hims, Chaldija, w której trwają najbardziej zacięte walki od pięciu miesięcy. Po raz pierwszy użyte zostało lotnictwo bojowe. Hims to trzecie miasto Syrii. Walki trwają także w miejscowości Maadan, w prowincji Ar-Rakka. Siły reżimu prowadzą też rewizje i aresztowania w stolicy prowincji, mieście Rakka - twierdzi obserwatorium. Starcia te mają miejsce ok. 50 km na południe od miast Tel Abjad i Razm al-Gazal, ostrzelanych przez turecką armię w odwecie za atak moździerzowy w środę na miejscowość Akcakale, po tureckiej stronie granicy. W syryjskim ostrzale zginęło wówczas pięcioro tureckich cywilów. Według dyrektora obserwatorium Ramiego Abdela Rahmana w piątek sytuacja na granicy turecko-syryjskiej uspokoiła się. "Nic się teraz nie dzieje na granicy, a walki w Rakka nie są bardzo gwałtowne" - powiedział. Syryjscy rebelianci 19 września przejęli kontrolę na posterunkiem granicznym Tel Abjad; żołnierze sił reżimowych starają się odbić go z rąk rebeliantów. W całej Syrii trwa oblężenie bastionów rebeliantów w prowincjach Dara, Damaszek, Idlib i Aleppo. W sumie w czwartek w walkach zginęło co najmniej 170 osób: 74 cywilów, 48 żołnierzy i 48 rebeliantów - twierdzi mające siedzibę w Londynie obserwatorium.