Javier Espinoza przebywał z grupą dziennikarzy w oblężonym przez wojska Assada mieście Homs. Kilka dni temu w ataku rakietowym syryjskich oddziałów rządowych na centrum prasowe zginęło dwoje dziennikarzy - Amerykanka Marie Colvin i Francuz Remi Ochlik, a dwójka została ranna. Wczoraj podjęto próbę ewakuacji Edith Bouvier i Paula Conroya, jednak stan zdrowia francuskiej dziennikarki nie pozwolił na ucieczkę z oblężonego miasta. Mimo ostrzału konwoju przez syryjskie siły, Conroy przeszedł granicę syryjską, a dziś dołączył do niego Espinoza. Edith Bouvier jest ciężej ranna, ma złamaną nogę i nie może poruszać się o własnych siłach. Bouvier i Conroy apelowali na wideo z ostrzeliwanego miasta Hims o przerwanie ognia, umożliwienie im ewakuacji oraz zapewnienie rannej opieki medycznej. O ewakuację z Syrii zagranicznych dziennikarzy zabiegają ambasady Francji, Wielkiej Brytanii i Polski w Damaszku. Starają się też o pozwolenie na przewiezienie stamtąd ciał dwojga zabitych reporterów. Polska reprezentuje interesy USA w Syrii po tym, jak ambasada Stanów Zjednoczonych w Damaszku zdecydowała się zawiesić swoją działalność w tym kraju. Zobacz apel dziennikarki: