- Zanim weszli odcięli środki łączności. Nie było oporu. Demonstracje w Sakbie były pokojowe. Wielu ludzi zostało aresztowanych - powiedział w rozmowie z agencją Reutera jeden z mieszkańców. W ubiegły piątek podczas manifestacji, której uczestnicy domagali się ustąpienia prezydenta Baszara el-Asada, ulicami Sakby przeszły tysiące ludzi. Również na najbliższy piątek syryjska opozycja zaapelowała o udział w demonstracjach pomimo serii aresztowań na terenie całego kraju. "Piątek wyzwania, 6 maja 2011 roku, Syria, zbliża się wolność, naród chce obalenia reżimu" - napisano na stronie internetowej "Syryjska rewolucja 2011", stworzonej przez młodych opozycjonistów. "W ten piątek wyzwania, przeciwstawimy się niesprawiedliwości, przeciwstawimy się uciskowi, przeciwstawimy się strachowi, wyzwolimy się" - wzywa opozycja. Syryjskie władze rozmieściły w środę dziesiątki czołgów na obrzeżach miast Rastan i Banias, gdzie szczególnie silne są wpływy opozycji, jednak nie złamały determinacji demonstrantów. Organizacje broniące praw człowieka informują o około 8 tys. aresztowanych lub zaginionych od czasu rozpoczęcia antyrządowych protestów 15 marca. Śmierć miało ponieść ponad 560 osób.