Na nagraniu wideo wykonanym przez mieszkańców miasta Hims widać tłum skandujący "Syria chce wolności!". Działacze informują też o zaatakowaniu wojskowych blokad drogowych w pobliskim mieście Talbiseh oraz o walkach między siłami lojalnymi wobec prezydenta i dezerterami w Rastanie na północy Syrii. Walki między siłami reżimu a dezerterami trwają w Rastanie od wtorku. Ofensywę przeciwko miastu wspierają z ziemi i powietrza czołgi i śmigłowce. Od połowy marca, gdy rozpoczęły się antyreżimowe protesty, w Syrii zginęło ponad 2,7 tys. ludzi, a około 15 tysięcy - jak podaje syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka - zostało zatrzymanych.