Obserwatorium z siedzibą w Wielkiej Brytanii przyznało, że nie wiadomo na razie, czy naloty przeprowadziło lotnictwo rosyjskie, czy koalicja pod wodzą USA. Wtorek jest piątym dniem rozejmu w Syrii, ale Rosja i Turcja, które zaangażowały się w jego wynegocjowanie, podkreślają, iż nie obejmuje on Państwa Islamskiego ani Dżabhat Fatah al-Szam. W sobotę Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie uchwaliła, na wniosek Rosji, rezolucję popierającą rozejm w Syrii wprowadzony w nocy z czwartku na piątek z inicjatywy Turcji i Rosji oraz przewidziane na styczeń negocjacje pokojowe w stolicy Kazachstanu Astanie. Moskwa i Ankara są gwarantami przestrzegania rozejmu. Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 roku, kiedy pokojowe demonstracje antyrządowe przekształciły się w krwawe starcia z wojskiem i policją. W wyniku trwającego już blisko sześć lat konfliktu zbrojnego śmierć poniosło ponad 310 tys. ludzi, a 11 mln Syryjczyków, czyli połowa ludności, zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.