Przedmieście, na którym doszło do wybuchu, położone jest zaledwie kilka kilometrów na południowy wschód od stolicy. Mieszkają tam przede wszystkim zwolennicy prezydenta Baszara el-Asada. Nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu. Associated Press zwraca jednak uwagę, że okolice zamieszkane przez ludzi wiernych Asadowi często bywają celem ataków syryjskich powstańców.