Na opublikowanych przez Inicjatywę Dziedzictwa Kulturalnego Amerykańskiej Szkoły Badań Orientalnych zdjęciach satelitarnych widać prace budowlane na skraju strefy zabytkowej, w której Państwo Islamskie dokonało znacznych zniszczeń w trakcie 10-miesięcznej okupacji Palmiry. Wspierane przez rosyjskie lotnictwo syryjskie wojska rządowe zdobyły Palmirę w marcu, ale niewiele kilometrów od tego miasta wciąż trwają walki. Rosyjscy saperzy zdetonowali w Palmirze setki bomb, pozostawionych przez ekstremistów w strefie zabytkowej i jej okolicach. Szef syryjskiego Departamentu Starożytności i Muzeów Maamun Abdulkarim powiedział agencji Associated Press, że Rosjanie budują w Palmirze niewielki obiekt koszarowy, obejmujący również biura i przychodnie medyczne. Jak zaznaczył, jego departamentu nie proszono o zgodę na tę budowę, ale w sytuacji gdy Państwo Islamskie znajduje się blisko Palmiry obecność wojsk syryjskich i rosyjskich stanowi gwarancję utrzymania strefy zabytkowej pod kontrolą władz. "Odmawiamy zgody nawet na zbudowanie niewielkiego pomieszczenia w strefie zabytkowej, obojętnie czy byłoby ono przeznaczone dla armii syryjskiej, armii rosyjskiej lub kogokolwiek innego. Nigdy nie udzielimy takiego zezwolenia, gdyż byłoby to naruszeniem ustawy o zabytkach archeologicznych" - powiedział Abdulkarim, prowadząc z Damaszku rozmowę telefoniczną z AP. Po opanowaniu Palmiry w maju 2015 roku islamiści zniszczyli tam świątynie Baala i Baala-Szamina oraz łuk triumfalny z czasów panowania cesarza Septymiusza Sewera (193-211). "W czasie wojny władze archeologiczne nie mają czasem prawa głosu, a rozkazy dyktowane są kwestiami bezpieczeństwa. Gdy sytuacja poprawi się i nastanie pokój, otwarcie wezwiemy do usunięcia koszar" - zaznaczył Abdulkarim.