Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że w obozie mieszkały rodziny, które uciekły z sąsiedniej prowincji Hama. Według Obserwatorium śmierć poniosło 10 osób, a dziesiątki zostały ranne. Na nagraniu umieszczonym w internetowym serwisie YouTube widać ciała kobiet i dzieci, palące się namioty oraz ludzi próbujących ratować rannych. - To masakra uchodźców - mówi autor wideo. - Niech cały świat to zobaczy, to osoby przesiedlone. To cywile, którzy uciekali przed nalotami - dodaje. Według tego mężczyzny w ataku zginęło nawet 75 osób. Agencja Reutera podkreśla, że nie jest w stanie potwierdzić autentyczności nagrania. Liczbę uchodźców wewnętrznych w Syrii szacuje się na ok. 6,5 mln. Środowy atak potępiły Stany Zjednoczone. "Jesteśmy wstrząśnięci doniesieniami o ataku przeciwko niewinnym cywilom. Choć nie możemy potwierdzić szczegółów, potępiamy po raz kolejny brak poszanowania dla życia ludzkiego ze strony reżimu prezydenta Baszara el-Asada" - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki. - To barbarzyński atak. Jeśli potwierdzi się, że stał za tym reżim, będzie to tylko kolejny akt brutalności przeciwko własnemu narodowi - dodała Psaki. Wojna domowa trwa w Syrii od ponad trzech lat. Zaczęła się od brutalnych represji w marcu 2011 roku, jakim władze poddały ruch kontestacji, który przekształcił się w zbrojną rebelię. Konflikt uległ dalszemu skomplikowaniu po włączeniu się w wojnę dżihadystów, zwłaszcza z organizacji Państwo Islamskie, która kontroluje rozległe rejony Syrii. Według ONZ od początku konfliktu zginęło prawie 200 tys. ludzi.