Nie podano szczegółów. Misja obserwacyjna Ligi ma ocenić, czy syryjski prezydent Baszar el-Asad dotrzymuje warunków porozumienia o zakończeniu przemocy wobec demonstrantów, wycofaniu wojska z miast i zwolnieniu aresztowanych. Jednak obecność obserwatorów w kraju nie przyczyniła się do ustania lub choćby ograniczenia represji wobec protestujących. Zdaniem komentatorów misja z dnia na dzień traci wiarygodność w oczach opozycji. Syryjscy powstańcy apelowali już wcześniej do Ligi Arabskiej, by ogłosiła fiasko misji i zwróciła się o pomoc do ONZ. ONZ szacuje, że w trwającym od marca konflikcie między reżimem prezydenta Baszara el-Asada a uczestnikami protestów zginęło ok. 5 tysięcy osób.