Agencja Reutera zwraca uwagę, że toczące się tam od kilku dni walki stawiają pod znakiem zapytania ogłoszone w lutym br. zawieszenie broni, które w konsekwencji miało doprowadzić do postępów w negocjacjach pokojowych między zwaśnionymi stronami. W opublikowanym przez syryjską armię komunikacie poinformowano, że działania sił lądowych na południe od Aleppo są wspierane przez "zmasowane i skupione" ataki z powietrza. Wojsko jednocześnie tłumaczy, że ofensywa jest odpowiedzią Damaszku na liczne przypadki naruszenia przez rebeliantów zawieszenia broni. "Ostrzał będzie trwał, aż bojownicy się poddadzą" - podano w dokumencie opublikowanym na stronie internetowej al-Manar, kontrolowanej przez szyicki Hezbollah, którego bojownicy walczą w Syrii po stronie Asada. Dzień wcześniej Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało o zestrzeleniu na tym obszarze wojskowego samolotu. Źródła we władzach Syrii przyznały, że tego dnia strącono jedną z ich maszyn, a pilota schwytali islamiści z Frontu al-Nusra. Obowiązujący od lutego br. rozejm uzgodniony został przez Rosję i USA. Porozumienie nie przewiduje wstrzymania ataków przeciwko dżihadystycznemu Państwu Islamskiemu oraz związanemu z Al-Kaidą Frontowi al-Nusra. Operacje militarne przeciwko nim prowadzi syryjska armia rządowa i dowodzona przez USA koalicja. Trwająca od 2011 roku wojna domowa w Syrii kosztowała życie ponad 270 tysięcy ludzi.