Wśród ofiar są zarówno cywile, jak i ochraniający ich kurdyjscy bojownicy z Syryjskich Sił Demokratycznych. - Co najmniej pięciu zamachowców-samobojców z tak zwanego Państwa Islamskiego wdarło się na teren obozu - oświadczył Rami Abdel Rahmane, dyrektor Syryjskiego Centrum Praw Człowieka. Dodał, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, gdyż wśród 30 rannych, część znajduje się w stanie krytycznym. Kilka dni temu pozycje kurdyjskie w prowincji zostały zbombardowane przez tureckie lotnictwo.