Obrona ma do poniedziałku czas na apelację. Adwokat generała Milosz Szaljić powiedział dziennikarzom, że odwołanie zostanie złożone w tym terminie. Mladić został zbadany przez specjalną komisję medyczną, która orzekła, że może zostać poddany dalszym procedurom - podała sędzia Maja Kovaczević. Oskarżony jest "fizycznie zdolny do udziału w przesłuchaniach, mimo że cierpi na różne chroniczne choroby" - dodała. Rzeczniczka międzynarodowego trybunału ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii Nerma Jelaczić zapewniła, że trybunał jest w stanie zająć się chorymi oskarżonymi i większość z tych, którzy trafiają do Hagi, ma różne problemy zdrowotne. Syn aresztowanego wczoraj byłego dowódcy sił Serbów bośniackich rozmawiał z dziennikarzami po odwiedzeniu ojca w więzieniu. Oświadczył, że rodzina zwróci się o "przeniesienie ojca do szpitala". Według Darko Mladicia, generał przeszedł dwa udary, ma częściowo sparaliżowaną prawą rękę i z trudem mówi. Prokuratorzy twierdzą, że obrona usiłuje opóźnić ekstradycję Mladicia do Hagi. Według oskarżenia, aresztowany jest w wystarczająco dobrym zdrowiu, aby stanąć przed sądem. Zastępca prokuratora ds. zbrodni wojennych Bruno Vekarić zapowiedział, że przesłuchanie Mladicia przed specjalnym sądem ds. zbrodni wojennych w Belgradzie będzie dziś kontynuowane. Zapewnił też, że oskarżony znajduje się pod stałą opieką medyczną. Wczorajsze przesłuchanie Mladicia zostało przerwane ze względu na jego "zły stan psychofizyczny" - poinformował tego dnia adwokat generała Milosz Szaljić. Sędzia śledczy miał przedstawić Mladiciowi akt oskarżenia w związku z jego rolą w wojnie w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-95 i podjąć decyzję, czy zostały spełnione warunki, by wydać go trybunałowi haskiemu.