Pierwszy tego typu zjazd Partii Pracy Korei od 1966 roku ma - według oficjalnych mediów północnokoreańskich - "wybrać najwyższy organ" władzy partyjnej - pisze Le Point, dodając, że dokładna data tej konferencji, jak wielu innych wydarzeń politycznych w Korei Płn., pozostaje najwyższą tajemnicą. "Historyczna chwila, która otworzy nowy, znaczący rozdział w historii naszej partii wydarzy się lada moment" - napisała w poniedziałek oficjalna gazeta KC Partii Pracy, Rodong Sinmum. Dziennik podał, że delegaci z całego kraju stawią się na zjeździe w Phenianie. Nawet jeśli wykształcony w Szwajcarii Kim Dzong Un, który ma prawdopodobnie 27 lat, zostanie wybrany na następcę ojca, będzie jeszcze przez jakiś czas pozostawał w cieniu. Najmłodszego syna dyktatora również otacza tajemnica. Le Point przypomina, że odkąd dorósł, żadne jego zdjęcie nie znalazło się w mediach i jego wizerunek nie jest znany nigdzie poza Koreą Płn. Gwarantem bezproblemowej sukcesji władzy ma być bardzo wpływowy szwagier Kim Dzong Ila - Jang Song Thaek, który najprawdopodobniej zostanie wkrótce wyniesiony na jakieś wysokie stanowisko partyjne - podaje Le Point.