Guzmán jest opisany jako "wysoki rangą członek kartelu Sinaloa". Wcześniej - w październiku 2019 roku - aresztowały go władze federalne, ale ostatecznie został zwolniony na polecenie prezydenta Andrésa Manuela Lópeza Obradora, by uniknąć dalszego rozlewu krwi. Aresztowanie przestępcy w czwartek doprowadziło do starć w różnych częściach Culiacán. Lokalne władze nakazały obywatelom schronić się w domu. "Filmy, opublikowane w mediach społecznościowych, pokazują płonące ciężarówki i strzelaninę w pobliżu lotniska, które było zamknięte przez większą część dnia" - podaje CNN. W czwartkowym przemówieniu prezydent López Obrador powiedział, że operacja w Culiacán trwała od świtu. W czasie akcji, podczas zamieszek, okradano samochody, a blokady miały miejsce w różnych częściach miasta. Szkoły i urzędy w Culiacán zostały zawieszone. Jeden z najpotężniejszych karteli Meksykański stan Sinaloa jest siedzibą kartelu Sinaloa, jednej z najpotężniejszych organizacji zajmujących się handlem narkotykami na świecie. "El Chapo" był jego liderem, zanim skazano go na dożywocie w 2020 roku. Departament Stanu, który oferował nagrodę w wysokości pięć milionów dolarów za informacje pomocne w aresztowaniu Guzmana, podał, że śledztwo wykazało, że Guzmán i jego brat Joaquín Guzmán-López "odziedziczyli znaczną część dochodów z narkotyków" po śmierci innego brata, Edgara Guzmán-Lópeza.