Szczegółowe opracowania wybranych przypadków uzdrowienia, niewytłumaczalnego z medycznego punktu widzenia zostały jednak zaprezentowane tylko nieoficjalnie. To zaś oznacza, że kongregacja przedstawi na razie swoją wstępną opinię na ten temat. Od tej oceny zależeć będzie, czy rozpoczną się tam prace nad cudem. Droga do kanonizacji polskiego papieża jest zatem jeszcze dość długa - podkreślają źródła. Z Watykanu docierają tylko nieoficjalne wiadomości na temat kanonizacji, gdyż osoby zaangażowane w tę sprawę zostały zobligowane do zachowania tajemnicy. Wiadomo, że sygnałów na temat cudów za wstawiennictwem Jana Pawła II napłynęło do biura postulatora procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego całkiem sporo. Obecnie wszystko zależy od kongregacji, która wypowie się na temat zebranych i opracowanych szczegółowo materiałów. Dopiero wtedy nastąpi oficjalne przedstawienie wybranego przypadku, po czym zajmą się nim po kolei lekarze, teolodzy i kardynałowie. Gdy te trzy komisje wydadzą pozytywną ocenę, sprawa zostanie przedstawiona papieżowi. Zza Spiżowej Bramy napływają także informacje o determinacji Benedykta XVI, który pragnie dokonać kanonizacji swego poprzednika, kończąc tym samym drogę na ołtarze Jana Pawła II po beatyfikacji w 2011 roku. I choć - jak się podkreśla - najbardziej prawdopodobna jest kanonizacja w 2014 roku, to nie należy wykluczyć i tego, że w każdej chwili może dojść do przyspieszenia prac nad cudem za wstawiennictwem papieża Polaka.