Kilka dni temu pojawiły się doniesienia ws. wstrzymania broni dostarczanej do Izraela. Portal Axios, powołując się na informacje pochodzące od dwóch izraelskich urzędników, przekazał, że USA nie dostarczają obiecanego sprzętu. Teraz informacje potwierdził szef Pentagonu Lloyd Austin. Izrael. Szef Pentagonu potwierdził doniesienia - Od początku jasno mówiliśmy, że Izrael nie powinien przypuszczać dużego ataku na Rafah bez ochrony cywilów, którzy są na tym polu. I analizując sytuację, wstrzymaliśmy jeden transport - powiedział Lloyd Austin. To pierwszy taki przypadek od początku konfliktu z 7 października 2023 roku. Jak stwierdził Austin, decyzja miała związek z zapowiadanymi przez Izrael planami szturmu na Rafah - ostatni bastion Hamasu, gdzie jednocześnie chroni się ponad milion palestyńskich cywilów. Dodał, że resort wciąż dokonuje oceny tego i innych pakietów uzbrojenia w kontekście izraelskiej operacji w Rafah. - Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznych decyzji (...). Wciąż są rzeczy, którym bliżej się przyglądamy - powiedział szef Pentagonu. Izrael. Republikanie chcą kontynuować wsparcie Słowa Austina spotkały się z oburzeniem republikanów. - Jeśli wstrzymamy broń, potrzebną do pokonania wrogów państwa Izrael w czasie wielkiego niebezpieczeństwa, zapłacimy za to cenę. To jest obsceniczne! To absurdalne! Dajcie Izraelowi to, czego potrzebuje, by walczyć w tej wojnie, której nie może pozwolić sobie przegrać - apelował Linsdey Graham. Wypowiedź Austina to pierwsze oficjalne potwierdzenie wstrzymania pomocy wojskowej dla Izraela. Zdaniem ekspertów Amerykanie obawiają się bombardowania gęsto zaludnionego miasta, a wstrzymanie sprzętu miało stanowić sygnał ostrzegawczy dla Izraela. Izrael. Sytuacja w Rafah. Nakazano ewakuację Prezydent USA Joe Biden i inni oficjele wielokrotnie ostrzegali Izrael przed szturmem na Rafah. Mimo to władze Izraela niezmiennie utrzymują, że przeprowadzą taką operację. W poniedziałek wprowadziły one do części miasta wojsko i przejęły kontrolę nad przejściem granicznym z Egiptem. Przeprowadzono także naloty na wschodnie dzielnice miasta znajdującego się na południu Strefy Gazy. W ciągu dnia zaatakowano ponad 50 celów w Rafah, a agencja AFP podała, że ostrzał trwał nieprzerwanie przez 30 minut. Wcześniej mieszkańcom nakazano ewakuację. Miasto opuściło ok. 100 tys. osób, które przeniosły się do miasteczek namiotowych w pobliskich miejscowościach. Co więcej, wstrzymanie dostaw broni przez USA jest odbierane przez polityków Izraela jako wewnętrzne względy polityczne Stanów Zjednoczonych. - Nie zgadzam się z tym, że amerykańskie wybory nie mają z tym nic wspólnego - powiedział Boaz Bismuth, członek izraelskiego parlamentu oraz Komisji spraw zagranicznych i obrony. Źródło: BBC --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!