W oknie KPRM świecę zapalił Donald Tusk. "Ten symbol to nawiązanie do gestów solidarności z Polakami, które płynęły ze świata w czasie stanu wojennego" - napisano na stronie internetowej premiera. Premier w czwartek zaapelował do Polaków, aby w piątek o godzinie 20 w oknach domów zapalić świeczki, jako symbol solidarności z Ukraińcami i dla uczczenia pamięci ofiar wydarzeń na Ukrainie. - Wydaje mi się, że to, co mówiliśmy o geście solidarności, o tej symbolicznej świeczce w oknach, to może być dla Ukraińców bardzo ważne. Oni dzisiaj bardzo potrzebują nadziei, że porozumienie, pokojowe rozwiązanie tej sytuacji jest naprawdę możliwe, że mogą liczyć na pomoc Polaków i Europejczyków, szczególnie w mądrym, pokojowym rozwiązywaniu tego kryzysu - tłumaczył premier. Z podobnym apelem wystąpiła też Kancelaria Prezydenta, a Bronisław Komorowski wzywał do takiego gestu w czasie piątkowych wystąpień. Akcja "światełko dla Ukrainy" propagowana była też przez portale społecznościowe. Akcje solidarności z Ukraińcami organizowano w polskich miastach. W Krakowie zapalona świeca została ustawiona m.in. w oknie "Kurzej Stopki" - wieży Zamku Królewskiego na Wawelu, widocznej od strony ul. Grodzkiej. Świece zapłonęły także w niektórych oknach kamienic w centrum miasta oraz bloków na osiedlach mieszkaniowych. W barwach narodowych Ukrainy - niebieskiej i żółtej - podświetlona jest od piątku kładka Bernatka nad Wisłą, łącząca krakowski Kazimierz i Podgórze i tak będzie przez kilka dni. W Bydgoszczy świece solidarności zapłonęły m.in. w oknach ratusza, a w niebiesko-żółtych barwach Ukrainy podświetlono podporę podwieszanego Mostu Uniwersyteckiego przez Brdę. Związek Ukraińców Podlasia zorganizował w piątek wieczorem w Bielsku Podlaskim spotkanie solidarnościowe z narodem ukraińskim. Zapalono znicze, śpiewano pieśni, wspominano ofiary wydarzeń na Ukrainie.