W oświadczeniu wydanym w Nowym Jorku, szef organizacji Robert Singer podkreśla, że wartościowe przedmioty, które być może zostaną znalezione na terenie Polski, mogą pochodzić z grabieży żydowskiej własności. Powinny więc wrócić do swoich prawowitych właścicieli lub ich spadkobierców. "Mamy wielką nadzieję, że polskie władze podejmą właściwe kroki w tym zakresie" - dodał Singer.Wcześniej w rosyjskich mediach pojawiła się wypowiedź prawnika, który dowodził, że zawartość pociągu może należeć do Rosji - jako prawnego sukcesora Związku Radzieckiego, uczestnika antyhitlerowskiej koalicji. Michaił Joffe uważa, że jeśli mienie znajdujące się w wagonach zostało wywiezione z terenów sowieckich, to powinno wrócić do Rosji. Roszczeń do "złotego pociągu" nie zgłosiła na razie Deutsche Bahn - reasumuje IAR.ZOBACZ RÓWNIEŻ: