- Dziś w tajemnicy przed narodem Łukaszenka podjął próbę przeprowadzenia własnej inauguracji - wskazała Cichanouska na nagraniu zamieszczonym w serwisie Telegram. Według niej doprowadziło to do tego, że "poprzednie pełnomocnictwa zakończyły się, a nowego mandatu naród mu nie przyznał". - Ta tak zwana inauguracja to oczywiście farsa. W rzeczywistości dzisiaj Łukaszenka przeszedł na emeryturę - oceniła. Cichanouska oceniła, iż oznacza to, że rozkazy wydane przez Łukaszenkę strukturom siłowym są nieprawomocne i nie podlegają wykonaniu. - Ja, Swiatłana Cichanouska, jestem jedynym liderem wybranym przez białoruski naród - dodała. Przypomniała, że dwa dni temu zakończyła wizytę w Brukseli, i zaznaczyła, że kraje Europy wspierają białoruski naród w żądaniu zaprzestania przemocy, uwolnienia więźniów politycznych i przeprowadzenia nowych uczciwych i przejrzystych wyborów. W środę odbyła się niezapowiedziana i tajna inauguracja Łukaszenki. O złożeniu przez niego przysięgi media państwowe poinformowały po fakcie.