W Niedzielę Wielkanocną w kilku miastach Sri Lanki doszło do serii eksplozji w kościołach i hotelach. Są to największe ataki w tym azjatyckim kraju od czasów zakończenia wojny domowej w 2009 roku. "Trudno powstrzymać gniew" "Zamachy w kościołach i hotelach na Sri Lance to ogromna tragedia. Tym boleśniejsza, że wydarzyła się w dniu, w którym cały Kościół Katolicki świętuje zmartwychwstanie Jezusa. Szczególnie dziś wspomnijmy wszystkich, którzy są prześladowani z powodu swojej chrześcijańskiej wiary" - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Do sprawy odniósł się także prezydent Andrzej Duda."Wstrząsająca tragedia na Sri Lance. W Wielką Niedzielę szczególnie łączymy się z Cierpiącymi i Rannymi, wspieramy duchowo Zrozpaczonych. Mimo wyjątkowego Święta trudno powstrzymać gniew przeciwko brutalnym i cynicznym terrorystom uderzającym w najważniejsze wartości" - napisał na Twitterze. "Przerażenie i smutek wywołała u mnie wiadomość o atakach bombowych na Sri Lance, za które życiem przypłaciło tak wielu ludzi. Składam szczere wyrazy współczucia rodzinom ofiar, które w pokoju udały się na modlitwę lub przyjechały zwiedzić ten piękny kraj. Jesteśmy gotowi do wsparcia" - napisał na Twitterze szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Z kolei Donald Tusk, również na Twitterze, zapewnił, że "myślami jest z rodzinami zabitych w atakach na kościoły i hotele oraz z tymi, którzy wciąż walczą o życie". "Tragiczne Święta Wielkanocne na Sri Lance" - podkreślił szef Rady Europejskiej. "Serdeczne wyrazy współczucia od narodu Stanów Zjednoczonych dla narodu Sri Lanki z powodu strasznych ataków terrorystycznych na kościoły i hotele" - napisał amerykański amerykański prezydent Donald Trump, deklarując: "Jesteśmy gotowi pomóc!".Rosyjski prezydent Władimir Putin w depeszy kondolencyjnej wysłanej do prezydenta Maithripali Siriseny podkreślił, że Rosjanie "jednoczą się w żałobie z bliskimi zabitych i życzą szybkiego powrotu do zdrowia rannym". Putin dodał, że "sprawcy i organizatorzy tych okrutnych i cynicznych zbrodni w czasie Świąt Wielkanocy dostaną karę, na jaką zasłużyli". "W poranek Zmartwychwstania Pańskiego dotarła do nas przerażająca i bardzo bolesna wiadomość. W atakach terrorystycznych w Sri Lance zginęły setki osób, głównie chrześcijanie. Dziś szczególnie modlimy się za wszystkich haniebnie zamordowanych za wiarę. #PrayForSriLanka" - napisał w niedzielę wieczorem na Twitterze marszałek Sejmu Marek Kuchciński. "Atak na jedną religię to atak na nas wszystkich" "Ataki na Sri Lance, w tym te przeprowadzone podczas modlitw z okazji Niedzieli Wielkanocnej, to haniebna zbrodnia. Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, atak na jedną religię, to atak na nas wszystkich" - podkreślił prezydent Izraela Reuwen Riwlin na Twitterze. Premier Indii Narendra Modi "stanowczo potępił" ataki i podkreślił, że "w naszym regionie (świata) nie ma miejsca na podobne barbarzyństwo". Zapewnił naród Sri Lanki o solidarności swego kraju. Szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Federica Mogherini w wydanym oświadczeniu podkreśliła, że "Niedziela Wielkanocna to szczególny dzień dla chrześcijan na całym świecie", a "podobne akty przemocy w tym świętym dniu to atak na każdą wiarę i każde wyznanie". "Wielkanocny pokój przerwała seria tchórzliwych ataków" Z kolejnych krajów europejskich płynęły wyrazy potępienia i zapewnienia o solidarności w obliczu ataków. We Włoszech premier Giuseppe Conte napisał na Twitterze, że "zasmuca go i głęboko niepokoi przesłanie płynące z zamachów na kościoły, wiernych i turystów na Sri Lance w Niedzielę Wielkanocną, w obliczu tej nowej formy nienawiści". Szef rządu Danii Lars Lokke Rasmussen napisał o "strasznych wieściach ze Sri Lanki, gdzie wielkanocny pokój przerwała seria tchórzliwych ataków". "Musimy i powinniśmy stać zjednoczeni, gdy terroryzm pokazuje swoje nienawistne oblicze" - podkreślił. Na temat ataków wypowiedzieli się również przedstawiciele władz m.in. Holandii, Luksemburga, a wcześniej Niemiec, Francji, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. Głos zabrał też świat arabski. Prezydent Afganistanu Aszraf Ghani podkreślił, że "ataki na kościoły, hotele i wiernych są straszne", a jego kraj stanowczo je potępia. Oburzenie wyraziło również MSZ Pakistanu, zapewniając o swej solidarności z mieszkańcami Sri Lanki. Wśród krajów Zatoki Perskiej Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt i Bahrajn zapewniły o swym wsparciu dla Sri Lanki oraz niezgodzie na terroryzm. MSZ Bahrajnu podkreśliło, że "akty terroru są nie do pogodzenia z zasadami religii oraz wartościami ludzkimi i moralnymi", ZEA wezwały zaś społeczność międzynarodową do "zwarcia szyków i wyrwania z korzeniami zarazy terroryzmu w celu zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa na świecie". Także przywódca Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas potępił "straszliwe i zbrodnicze" ataki na Sri Lance, zauważając, że "terroryzm rozprzestrzenia się po świecie niczym epidemia". Premier Australii Scott Morrison przekazał, że "myśli Australijczyków kierują się do chrześcijan i wszystkich innych niewinnych ludzi, którzy stracili dziś życie w tym strasznym ataku". Zapewnienie pod adresem Sri Lanki o "pełnym wsparciu we wspólnej walce z demonem terroryzmu" wystosował także prezydent Kenii Uhuru Kenyatta.