W niedzielę podczas pierwszych godzin pracy kilku pracowników zostało pożądlonych - poinformowali zastępcy szeryfa hrabstwa Fremont, leżącego na wschodzie Idaho. Kilku świadków opowiedziało lokalnemu dziennikowi "The Post-Register" o czarnej chmurze i dziwnym hałasie dobiegającym z miejsca wypadku. Jak się potem okazało, był to gigantyczny rój pszczół, który wydostał się z ciężarówki, gdy wywróciła się ona na autostradzie. Pojazd przewoził 400 uli i miód z Kalifornii do Dakoty Północnej. W poniedziałek ekipy cały dzień usuwały miód z powierzchni autostrady i próbowały wyłapać owady. Wszystkich pszczół nie udało się jednak schwytać.