Świadek zamachów: Widziałem ciała 20-25 zastrzelonych
Po prostu pokazałem bilet i wszedłem. Nikt mi nawet nie zajrzał do plecaka. Nie zadbano o bezpieczeństwo - powiedział świadek ataku na klub Bataclan, gdzie terroryści zastrzelili około stu osób.
Mężczyzna, któremu udało się wydostać z klubu, wspomina, że na ulicy widział ciała 20-25 zastrzelonych osób, wielu było poważnie rannych.
Łącznie w przeprowadzonych minionej nocy w Paryżu atakach zginęło co najmniej 128 osób, a około stu rannych walczy o życie w szpitalach. Odpowiedzialność za ataki wzięli na siebie dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego.
Prezydent Francois Hollande nazwał zamachy "wypowiedzeniem wojny".