Jak czytamy, sytuacja z dnia na dzień robi się coraz bardziej absurdalna. Na Ukrainę wjeżdżają rosyjskie czołgi, separatyści zestrzelili ukraiński samolot, a tysiące ludzi uciekają ze wschodu kraju. Rosja zapewnia tymczasem, że nie ma z tym nic wspólnego i dementuje informacje, że pozwala na przerzucanie broni przez granicę. Moskwa obiecuje również zaostrzenie granicznych kontroli, ale - jak czytamy - nie dotrzymuje ani tej, ani wcześniejszych obietnic. Prezydentowi Ukrainy Petrowi Poroszence, który chciał przynieść pokój wschodowi kraju, nie pozostanie zapewne nic innego, jak wprowadzenie tam stanu wojennego. Gazeta podkreśla, że Rosja rozpala wojnę na wschodzie Ukrainy i torpeduje wszelkie próby rozwiązania konfliktu. Ma miejsce destabilizacja Ukrainy z możliwym do udowodnienia udziałem Rosji. "Sueddeutsche Zeitung" przypomina, że Zachód obiecał Ukraińcom zwiększenie presji na Moskwę, jeśli rosyjskie naciski na Ukrainę będą się wzmacniać. Wojciech Szymański/Berlin