Od kilku miesięcy jest on obserwowany przez niemieckie służby bezpieczeństwa. Kontrolowane są jego rozmowy i wiadomo już na pewno, że półtorej godziny przed eksplozją na Dżerbie przypuszczalny zamachowiec-samobójca Nizar Ben Mohamed Nawar kontaktował się z podejrzanym przesiedleńcem z Gliwic, Michaelem Krystianem G., który mieszka obecnie na terenie Muelheim. Policja twierdzi, że Miachael Krystian G. ma powiązania m.in. z Mohamedem Al-Sheli, którego władze Stanów Zjednoczonych oskarżają o kontakty z Al-Kaidą. Jak twierdzi "Sueddeutche Zeitung" został on wysłany do Pakistanu. Był również szkolony w jednym z obozów na terenie Afganistanu. Krótko przed atakiem terrorystycznym w USA wrócił do Niemiec. Michael Krystian G., w poniedziałek nieznany jeszcze mediom z personaliów, został zatrzymany przez niemiecką policję. Jednak ze względu na brak dowodów na wniosek prokuratury został zwolniony Przypomnijmy: W ubiegły czwartek cysterna z płynnym gazem uderzyła w zabytkową synagogę na Dżerbie. W eksplozji, która nastąpiła w chwilę potem, zginęło 15 osób, w tym 10 turystów z Niemiec.