Jeśli ten motyw zostanie potwierdzony, byłby to pierwszy tego typu atak dokonany przez cudzoziemca podczas trwającej już cztery miesiące fali przemocy i ataków palestyńskich na przedstawicieli izraelskich sił bezpieczeństwa. Tysiące Sudańczyków przedostały się w ostatnich latach nielegalnie do Izraela przez sąsiedni Egipt - jedni w poszukiwaniu pracy, a inni - azylu. Próby repatriacji ich do kraju spełzły na niczym, bo Izrael nie ma kontaktów z muzułmańskim Sudanem. W niedzielnym incydencie podejrzany ranił nożem żołnierza na dworcu autobusowym i usiłował uciec, lecz inny izraelski żołnierz zastrzelił go. Według ostatniego bilansu agencji Reuters od 1 października ubiegłego roku fala przemocy spowodowała śmierć co najmniej 156 Palestyńczyków, w większości sprawców ataków, i 27 Izraelczyków.