W ocenie el-Baszira podział długu publicznego Sudanu między północ i południe, które może w wyniku głosowania powstać jako oddzielne państwo, "nie ma sensu", bo nowo powstały kraj nie byłby w stanie pokryć kosztów jego obsługi. Wypowiedź polityka wydaje się by gestem dobrej woli - pisze agencja AP - ale w dalszej części oświadczenia zaznacza on, że dług Sudanu powinno się umorzyć całkowicie, bo "odpowiedzialność zań ponosi północ, południe i społeczność międzynarodowa". USA zaproponowały Chartumowi pakiet motywacyjny, jeśli referendum będzie przebiegało bez zakłóceń. Południowy Sudan należy do najbiedniejszych regionów świata.