Greenpeace, organizacja działająca na rzecz ochrony środowiska, poddała testom tanią odzież dziecięcą, sprzedawaną w niemieckich sklepach dyskontowych. W ponad połowie sztuk odzieży poddanych badaniom, laboratoria stwierdziły obecność szkodliwych dla zdrowia i środowiska chemikaliów - poinformował przedstawiciel Greenpeace. Niektóre substancje uważa się za rakotwórcze albo wpływające na niepłodność bądź uszkadzające wątrobę. Obuwie szczególnie obciążone toksynami We wszystkich badanych 11 parach butów dla dzieci, zwłaszcza w plastikowych sandałkach i klapkach gumowych - klogach wykryto w laboratoriach m.in. obecność dimetyloformamidu (DMF) a także policyklicznych węglowodorów aromatycznych (PAK). Uważa się, że DMF może mieć własności karcynogenne i że wpływa na niepłodność. Buty dziecięce w sklepie Aldi zawierały według Greenpeace ponad 190 miligramów DMF na kilogram. Niemiecki Urząd Ochrony Środowiska dopuszcza limit do 10 miligramów na kilogram. Jeśli chodzi o organiczny związek chemiczny naftalen, od końca 2015 roku nie wolno będzie sprzedawać produktów zawierających więcej, niż 0,5 mg tej szkodliwej substancji na kilogram. Kalosze sprzedawane w sklepach Tchibo wykazały najwyższe stężenie naftalenu, bo 2,2 mg na kilogram. Również w testowanych produktach dyskontera Lidl stwierdzono przekroczenie normy dla substancji toksycznych. Dyskonterzy: nasze produkty są bez zastrzeżeń Szkodliwe dla zdrowia chemikalia zawierały też testowane pelerynki, kurtki i koszulki. Noszenie tej odzieży wprawdzie nie zagraża bezpośrednio zdrowiu, ale substancje szkodliwe dostają się poprzez produkty i fabryki do środowiska i żywności. Dyskonterzy oznajmili, że przyjrzą się wynikom badań. Aldi oświadczył, że wszystkie jego produkty są bez zastrzeżeń, a Lidl, że testowane produkty nie są szkodliwe dla zdrowia. tagesschau.de/ Iwona D. Metzner/ Redakcja Polska Deutsche Welle