Jego wpadkę opisał w sobotę portal BBC News za gazetą "The Sun". 19-letni Tom Dyer otrzymał łącznie cztery wiadomości głosowe oraz sms ze szczegółami podróży premiera. Informacja była przeznaczona dla niejakiej Emmy z biura szefa rządu. Policjant źle wybrał numer, ale zamiast sprawdzić, czy się nie pomylił, uparcie naciskał przycisk "wybierz ponownie". Nie utajnił też numeru własnej komórki. - Nie mogłem uwierzyć, że ujawnił tak wiele informacji - powiedział "The Sun" zdumiony Tom - student prawa. Scotland Yard oznajmił, że przeprowadził ze swym pracownikiem rozmowę i udzielił mu pouczenia.